Honorata
Mierzejewska
Mikosza
reżyser, aktorka Olsztyńskiego Teatru Lalek
- nagrodzona w kategorii PIERWSZOPLANOWA ROLA ŻEŃSKA w spektaklu
KTO SIĘ BOI
VIRGINII WOOLF?
E.Albeego -
Festiwal Teatru
FOTOgrafii - MOK w Olsztynie - marzec 2014 |

BÓG MORDU Yasmine Reza |
 |

MIARKA ZA MIARKĘ
William
Shakespeare |

MISTRZ I MAŁGORZATA
Michaił Bułhakow |

EPIFANIE
Imants Ziedonis |
 |

¦CIANY
Jacques
Languirand |
 |

SMUTNA KRÓLEWNA
Michał Walczak |
 |

HAMLET
William
Shakespeare |
 |
"...Nadto trupa teatralna, wymy¶lona dowcipnie - z
rozwichrzonymi w±sami, oszczędnie, w teatralnym
skrócie - z tekturowymi koronami, miejscami (kiedy
trzeba) złowrogo, niepokoj±co..."
eRKa, "Nocnik Teatralny" - luty 2014
więcej |

BIESIADA
U HRABINY KOTŁUBAJ
Witold Gombrowicz |
 |

KTO SIĘ BOI
VIRGINII WOOLF?
Edward Albee |
 |
"...Aktorzy przechodz± raz po razie z jednego stanu psychicznego w drugi, za każdym razem krańcowo odmienny. Wykrzykuj± tłumione od lat pretensje, by po chwili chwycić się za ręce lub przytulić z niespodziewan± czuło¶ci±. Sporo się tu pije i elementy upojenia alkoholem oraz otrzeĽwienia napędzaj± karuzelę wydarzeń. Wszyscy uczestnicy dramatu używaj± swej inteligencji wył±cznie do obrażania innych, tryskaj± jadem, popadaj± w chwilow± amnezję, tocz± boje i kapituluj± znienacka. Duszna atmosfera udziela się widzowi..."
eRKa, "Nocnik Teatralny" - marzec 2014
więcej |
 |

LEKCJA
Eugène
Ionesco |

KOMEDIA
Samuel Beckett |
 |
"...O tym, iż niełatwo jest grać z
reflektorami umieszczonymi tuż przy twarzy nie trzeba nikogo
przekonywać. Jest trudno i spojówki cierpi±. O tym, iż
trudniej grać bez korzystania z całego ciała, wiedz±
aktorzy, za wyj±tkiem recytatorów, którzy z natury z ciała
nie korzystaj±. Komedia wystawiona głowami, trudno o większ±
oszczędno¶ć. Do tego potrzebne s± niezwykłe umiejętno¶ci,
tych za¶ aktorom Teatru Fotografii nie brakuje wcale..."
eRKa, "Nocnik Teatralny" - marzec 2014
więcej |

POKOJÓWKI
Jean Genet |
 |

WDOWY
Sławomir Mrożek |
 |
"...Kukułowicz i Mierzejewska-Mikosza zrobiły pokaz gry
najwyższej klasy. Cudownie igrały z widzem. Żonglowały
postaciami, charakterami. Odbijały piłeczkę jak w najlepszej
partii tenisa. Oszukiwały. Prowokowały do ¶ledzenia tropów,
które za chwilę znikały w g±szczu. Widz miewał ochotę się
już poddać, zaprzestać rozwi±zywania tej łamigłówki, ale one
nie pozwalały, prezentowały kolejny ¶lad, jakby zastawiały
pułapki..."
więcej
fr.
recenzji: POKOJÓWKI J.Genet - Frau Schmetterling - luty 2013 |