Henryk III Biały
Henryk III Biały (ur. między 1227r. a 1230r., zm. 3 grudnia
1266r.) – książę wrocławski w latach 1248r.–1266r. z
dynastii Piastów.
Henryk III Biały był trzecim pod względem starszeństwa synem
Henryka II Pobożnego i królewny Anny,córki Przemysła
Ottokara I, króla czeskiego. W źródłach historycznych
występuje z przydomkiem Biały. W momencie śmierci ojca w
bitwie pod Legnicą Henryk był jeszcze małoletni i znalazł
się pod opieką matki.
Henryk II Pobożny
ojciec Henryka III Białego |
Anna Przemyślidka
matka Henryka III Białego |
Bolesław II Rogatka
brat
Henryka III Białego |
Mieszko Lubuski
brat
Henryka III Białego |
Jadwiga
Wrocławska
siostra
Henryka III Białego |
Konstancja
Wrocławska
siostra Henryka III Białego |
Elżbieta
Wrocławska
siostra
Henryka III Białego |
Gertruda
Wrocławska
siostra
Henryka III Białego |
Agnieszka
Wrocławska
brat
Henryka III Białego |
Konrad I Głogowski
brat
Henryka III Białego |
Władysław
Wrocławski
brat
Henryka III Białego |
|
Henryk Pobożny osierocił pięciu synów: Bolesława II Rogatkę
(zm. 1278), Mieszka (zm. 1241/1242), Henryka III Białego
(zm. 1266), Konrada I (zm. 1274) i Władysława (zm. 1270). Po
śmierci Henryka Pobożnego przez rok rządy na Śląsku
sprawowała wdowa – regentka Anna. Rzeczywiste rządy nad całą
dzielnicą śląską w latach 1242–1247 sprawował Bolesław
Rogatka. Henryk Biały oraz przeznaczeni do stanu duchownego
pozostali bracia, Konrad i Władysław mieli formalne prawo do
sprawowania władzy w dzielnicy śląskiej. Mimo
przysługującego im prawa do dziedzictwa po ojcu, nie mieli
oni realnego wpływu na rządy w dzielnicy śląskiej. Od 1247r.
Henryk Biały zgodnie z Bolesławem Rogatką zaczyna pojawiać
się w dokumentach jako wystawca, co oznaczało, że został on
formalnie dopuszczony do współrządów. Znane są cztery
dyplomy, wystawione wspólnie przez braci. Nie wiadomo
dlaczego, Bolesław Rogatka zdecydował się na wspólne rządy z
Henrykiem. Mało można powiedzieć na temat obopólnych rządów
braci. Wspólne sprawowanie władzy miało jedynie naturę
oficjalną, gdyż realna władza nadal spoczywała w rękach
Bolesława. Dowodem na to jest przegląd możnych świadkujących
na wspólnie przez obu książąt wystawianych dokumentach. Czas
wspólnych rządów i pojednania między braćmi trwał krótko,
niebawem bowiem doszło do podziału dzielnicy śląskiej.
Pod wpływem rosnącej w siłę opozycji możnowładczej wspartej
przez władzę kościelną z biskupem wrocławskim Tomaszem I
oraz będącego już w latach sprawnych Henryka Białego doszło
w 1248 r. do podziału dzielnicy śląskiej na dwa księstwa.
Przedstawienie daty podziału ojcowizny między braci możliwe
jest tylko na podstawie zachowanych dokumentów. Na podstawie
istniejących aktów przyjmuje się, że podział prowincji
śląskiej między Bolesławem Rogatką a Henrykiem Białym
nastąpił pomiędzy 8 lipca a 4 września 1248 r. Za taką
przybliżoną datą podziału Śląska przemawia równocześnie
pierwszy, wystawiony niezależnie przez Henryka Białego akt
pozbawiony, co prawda, daty dziennej, ale pochodzący z 1248
r. Z relacji przekazów źródłowych wynika, że zgodnie z
pierwotnym planem północną część Śląska wraz z Legnicą i
Głogowem objąć miał w posiadanie Henryk Biały, a Bolesław
Rogatka miał zarządzać południową częścią dzielnicy wraz ze
stołecznym grodem Wrocławiem. O tym, że normy podziału nie
miały na chęci nieodwracalnego rozczłonkowania dzielnicy
śląskiej, a wręcz odwrotnie, dawały one możliwość powtórnego
jej zjednoczenia, przemawia to, że uposażeniami pozostałych
młodszych braci, przeznaczonych do stanu duchownego, mieli
zajmować się starsi bracia. Stosownym uposażeniem Władysława
miał zajmować się Henryk Biały, zaś uposażeniem Konrada
Bolesław Rogatka. Zamysł takiego podziału miał obowiązywać
według „systemu wspólnot „braci niedzielnych" tzn., że w
obrębie każdej pary miało obowiązywać naturalne
dziedziczenie, zaś dziedzictwo po jednej parze braci miało
przechodzić na drugą dopiero w razie bezpotomnej śmierci obu
braci z pierwszej pary, względnie ich potomków; tylko w
takim razie istniała możliwość ponownego zjednoczenia
całości”.
Mimo wszystko jednak doszło do zmiany ustaleń
podziałowych i w konsekwencji Bolesław Rogatka otrzymał
dzielnicę legnicko-głogowską, która początkowo przeznaczona
była dla Henryka Białego, ten zaś objął dzielnicę
wrocławską. Uwarunkowania, które doprowadziły do zamiany
działów, są w źródłach opisane niewyraźnie, przez co
pociągają za sobą wiele perturbacji interpretacyjnych i
ustalenie autentycznej przyczyny dokonanej między braćmi
zamiany nastręcza historykom wielu problemów. W przypadku
przekazów źródłowych, oraz także w historiografii panuje
zgoda, że zamiana dzielnic wyszła z inicjatywy Bolesława
Rogatki, który liczył, że asygnowany do stanu duchownego
Konrad, po przyjęciu biskupstwa, odstąpi od swych praw do
ojcowizny. Należy również odrzucić w tym miejscu pogląd,
jakoby do akceptacji przez Bolesława Rogatkę dzielnicy
legnicko-głogowskiej doszło z jego nieprzymuszonej woli. Na
podstawie przekazu Jana Długosza, niedługo po dokonanym
podziale książę doszedł do przekonania, że dzielnica
legnicko - głogowska jest lepsza, w związku z czym dokonał
kolejnej zamiany dawniej wyznaczonych działów. Takie
przedstawienie okoliczności nie oddaje prawdziwości zdarzeń
z kilku zasadniczych argumentów: – Mianowicie, południowa
część dzielnicy śląskiej była znacznie lepiej rozwinięta
gospodarczo a przez to znacznie bogatsza od części
północnej. Oprócz tego, w części południowej znajdowały się
dobra najwierniejszych Bolesławowi Rogatce możnych oraz ich
urzędy kasztelańskie. – Bezsporną stolicą dzielnicy śląskiej
był Wrocław i ciężko się spodziewać, aby senior śląskiej
dynastii Piastów własnowolnie z niej zrezygnował na rzecz
usytuowanej na uboczu Legnicy. – Nie może przekonywać także
motyw, że doprowadzając do zamiany dzielnic Bolesław Rogatka
chciał uwolnić się od biskupa wrocławskiego. Przejęcie
władzy w dzielnicy legnicko-głogowskiej nie zmieniało
sytuacji, jurysdykcja biskupia nadal rozpościerała się na
całą dzielnicę śląską Wydaje się, że są w materiałach
źródłowych zachowane informacje wskazujące na to, że książę
został przymuszony do zrzeczenia się władzy nad dzielnicą
wrocławską. Świadectwem takiego obrotu sprawy jest tekst
Rocznika kapituły poznańskiej, w której pod rokiem 1249
zgodnie z jej przekazem przebieg zdarzeń można przedstawić
następująco: Bolesław Rogatka zostaje uwięziony w wieży
legnickiego zamku, z którego następnie ucieka, w wyniku
uwięzienia dochodzi do wojny pomiędzy braćmi, w związku z
czym Bolesław Rogatka za pomoc przeciwko bratu oddaje Lubusz
arcybiskupowi magdeburskiemu. Ostatnie zdarzenie miało
miejsce 20 kwietnia 1249 roku, wszystkie zaś wcześniejsze
zdarzenia, jak nakazuje rozsądek, musiały mieć miejsce przed
tą datą. Można więc powiedzieć, że wojna między braćmi miała
miejsce po zamianie dzielnic, tj. w drugiej połowie 1248 r..
Także do tego roku odnieść należy schwytanie i uwięzienie
Bolesława, jako że Henryk zarządzał ziemią legnicką pomiędzy
8 lipca a 4 września 1248 r. Znając orientacyjną datę
uwięzienia Bolesława Rogatki nie trudno wydarzenie to
powiązać z dokonaną między braćmi zamianą dzielnic. Na
podstawie przekazu Rocznika kapituły poznańskiej przyjąć
należy, że do zamiany dzielnic między braćmi doszło w wyniku
uwięzienia Bolesława Rogatki w Legnicy nie natomiast z
powodu dobrowolnego zrzeczenia się przez księcia dzielnicy
wrocławskiej na rzecz dzielnicy legnicko-głogowskiej.
Bolesław Rogatka nie mogąc pogodzić się z niekorzystnym
podziałem dzielnicy śląskiej rozpoczął działania zbrojne
przeciw Henrykowi. Nie uporządkowane relacje i brak
staranności o porządek chronologiczny w przekazie śląskich
kronikarzy bardzo utrudnia datowanie tego wydarzenia.
Dlatego też należy odnieść się do innych przekazów
źródłowych. Wartościowej wskazówki dostarczają Roczniki Jana
Długosza, w których autor umieścił konflikt pod rokiem 1248.
W ekspedycji Bolesława na Wrocław, obok rodzimego rycerstwa,
brał udział także niemiecki oddział wojsk zaciężnych.
Przekazy kronikarskie odnotowują informacje o spaleniu na
dziedzińcu kościelnym i samych kościele w Środzie Śląskiej
500 mieszczan. Liczba ofiar wydaje się znacznie nadmierna,
ale przeprowadzone działania wojenne są w pełni wiarygodne.
Jednak głównym celem wyprawy Bolesława był Wrocław, gdyż
tylko jego zdobycie dawało podstawy do cofnięcia wymuszonego
na księciu i krzywdzącego go podziału dzielnicy. W wyniku
zaciekłej obrony miasta książę zmuszony został przez jego
mieszkańców do odwrotu. Zorganizowana wyprawa przeciw
Henrykowi nie dość, że zakończyła się kompletnym
niepowodzeniem to jeszcze, doprowadziła do kolejnego zatargu
między księciem a biskupem Tomaszem I.
Wycofanie się wojsk Bolesława nie oznaczało jeszcze końca
toczącego się na Śląsku starcia. Obaj książęta rozpoczęli
poszukiwania sprzymierzeńców poza granicami macierzystych
dzielnic. Henryk Biały wszedł w układ z margrabią
miśnieńskim Henrykiem Dostojnym, zaś Bolesław Rogatka z
arcybiskupem magdeburskim Wilbrandem. Henryk Biały – zgodnie
z zawartym układem z 20 kwietnia 1249 r. – w zamian za
wsparcie w wojnie przeciw Bolesławowi zaproponował
margrabiemu miśnieńskiemu, Henrykowi Dostojnemu gród Szydłów
oraz do wyboru ziemię krośnieńską lub obszar między Kwisą a
Bobrem ciągnący się na południe aż po Sudety. Margrabia zaś
miał rokrocznie przekazywać Henrykowi Białemu w ramach
zbrojnej pomocy 60 swoich rycerzy. Układ zawierał
zastrzeżenie w przypadku uzyskania przez Bolesława Rogatkę
większej liczby posiłków ze strony swych sojuszników,
również margrabia miał zwiększyć oferowaną Henrykowi Białemu
wsparcie zbrojne. Dodatkowo w przypadku, pomocy Bolesławowi
Rogatce ze strony któryś niemieckich książąt, także
margrabia miśnieński deklarował swojemu sojusznikowi
udzielić osobistej pomocy. Ostatecznie zaś, po zakończeniu
działań zbrojnych wrocławski książę miał przystać na warunki
pokoju, jakie z jego bratem, przy współudziale doradców
obecnie układających się stron, przedstawić miał Henryk
Dostojny. Należy stwierdzić, że układ zawarty przez Henryka
z margrabią miśnieńskim można określić jako zaczepny,
natomiast układ Bolesława Rogatki z arcybiskupem
magdeburskim Wilbrandem jako obronny. Nie znamy źródeł, na
podstawie których można byłoby przedstawić, że Henryk
Dostojny rzeczywiście udzielił pomocy Henrykowi.
Przekaz Rocznika kapituły poznańskiej rzuca mnóstwo światła
na stosunki zaistniałe w dzielnicy śląskiej w latach
1249–1250. Część tego przekazu dowodzi, że między młodszymi
braćmi musiało dojść do porozumienia, zgodnie z którym
Henryk Biały zobligował się do udzielenia pomocy Konradowi w
jego zamiarach o uzyskanie własnej dzielnicy, pozyskanej z
dzielnicy Bolesława Rogatki. Porozumienie to należy odnieść
do roku 1249, kiedy to Henryk Biały, dążył do możliwie
maksymalnego osłabienia starszego brata. Istnienie
porozumienia między młodszymi braćmi potwierdza również
skierowany przeciw Henrykowi Białemu, akt wystawiony przez
Bolesława Rogatkę na ręce arcybiskupa magdeburskiego, w
którym to dokumencie brak jest przyzwolenia Konrada na
odstąpienie części Lubusza niemieckiemu sojusznikowi. Jest
to także powód przemawiający za istnieniem już w tym czasie
nieznanego porozumienia między młodszymi braćmi. Potencjalne
zawarcie w tym czasie porozumienia między młodszymi
książętami wpisywałoby się w politykę Henryka Białego,
zmierzającą do osłabienia pozycji rządów seniora rodu. Tak
więc, obaj bracia szykowali się do wojny. Trudno powiedzieć,
czy doszło do jakichkolwiek działań wojennych pomiędzy
Henrykiem Białym a Bolesławem Rogatką. Porozumienie pomiędzy
Henrykiem Białym a Konradem musiało mieć miejsce przed
udaniem się Konrada do Wielkopolski. Projekt ten było tak
samo niekorzystny dla Bolesława Rogatki jak i dla Henryka
Białego. Pomoc, jakiej udzielił Przemysł I, odbyła się za
zrzeczeniem się przez Konrada praw do południowej części
Wielkopolski. Jednocześnie, mimo że sojusz Przemysła I z
Konradem formalnie skierowany był tylko przeciwko
Bolesławowi Rogatce, to zgodnie z przekazem zawartym w
Roczniku kapituły poznańskiej nie wykluczał on zajęcia przez
Konrada także części dzielnicy Henryka Białego.
Rosnące zagrożenie ze strony Przemysła wielkopolskiego
spowodowało, że toczący się spór pomiędzy Bolesławem Rogatką
a Henrykiem Białym zszedł na dalszy plan, a zwaśnieni ze
sobą bracia zaczęli szukać ugody. O ociepleniu więzi
pomiędzy nimi w 1250 r., świadczy obopólne wydawanie
dokumentów. W jednym z nich Henryk Biały na określenie
swojego brata użył nawet terminu senior. Do śpiesznego
działania przeszedł także Konrad, który zgodnie z przekazem
Rocznika kapituły poznańskiej, w 1250 r. uwięził swego brata
księcia wrocławskiego Henryka Białego. Tym samym konstrukcja
wspólnego stanowiska między Bolesławem Rogatką a Henrykiem
Białym oraz biskupem wrocławskim Tomaszem I zwaliła się. Jak
informuje cytowany już Rocznik kapituły poznańskiej, został
wówczas Henryk Biały przymuszony do wsparcia Konrada i
przyrzeczenia do walki przeciw Bolesławowi Rogatce. Walka
miała trwać aż do momentu wyegzekwowania na Bolesławie
odstąpienia części swojej dzielnicy na rzecz „niedzielnego
brata". W przypadku Henryka natomiast gdyby zechciał on
zrezygnować z walki o prawa Konrada do należnej mu części
ojcowizny, zobowiązany był do rekompensaty mu z ziem własnej
dzielnicy. Gwarancją tego wymuszonego na Henryku Białym
układu mieli być oddani w zamian za książęcą wolność
zakładnicy.
Dwustronny atak przeprowadzony w roku 1251 przez Konrada
wraz z posiłkami wielkopolskimi i księcia wrocławskiego
Henryka Białego oraz bunt rycerstwa, do którego doszło na
skutek uwięzienia Ikona syna Mirona kasztelana
krośnieńskiego przez Bolesława, sprawił, że również możni,
zachowujący dotąd wierność księciu Bolesławowi, przeszli na
stronę opozycji. Znikoma podstawa źródłowa uniemożliwia
dokładnie datować wybuchu buntu przeciwko Bolesławowi.
Jedynie z Rocznika kapituły poznańskiej można wysnuć, że
doszło do niego w roku 1251. Nie można jednak określić, czy
mający miejsce w tym samym roku najazd Konrada i Henryka
Białego na ziemie Bolesława Rogatki był wynikiem buntu czy
może odwrotnie, najazd ośmielił opozycję do wypowiedzenia
księciu posłuszeństwa. Przeprowadzony wspólny atak przez
Konrada wraz z posiłkami wielkopolskimi od strony północnej
i atak Henryka Białego od strony południowej oraz
występujący bunt rycerstwa, okazał się dla Bolesława Rogatki
zabójczy. W wyniku ataku Henryk Biały zajął Lubiąż i Sądowel,
który następnie z nieznanego powodu przeszły pod panowanie
Konrada, który dodatkowo przejął władzę w Głogowie, Bytomiu,
Ścinawie i być może także Krośnie.
Za tekstem Kroniki polsko-śląskiej dowiadujemy się o
usunięciu Bolesława Rogatki z tronu, na który przywrócił go
ponownie Henryk Biały. Skompilowany przekaz śląskiego
kronikarza sprawia, że istnieją w historiografii różne
wyjaśnienia tego problemu. Prawdopodobnym jest, że
interwencja Henryka Białego na rzecz Bolesława Rogatki miała
miejsce w latach 1249–1251. Przypuszcza się, że interwencja
Henryka Białego na rzecz seniora stanowiła chęć zawężenia w
ten sposób obszaru, który miał dostać po zwycięskiej wojnie
Konrad. Ten bowiem, stanowił przez sojusz z książętami
wielkopolskimi, dla Henryka Białego istotne
niebezpieczeństwo. W ten sposób poprzez swoje działanie
Henryk Biały chciał unieszkodliwiać działania rosnącego w
siłę Konrada. Aby osiągnąć ten cel musiała występować w
północnej części Śląska równowaga polityczna między Konradem
a Bolesławem Rogatką. Ze względu na zajmowanie przez Henryka
Białego większego obszarowo i silniejszego ekonomicznie
księstwa wrocławskiego w otaczającym świecie dawało mu
większą przewagę nad braćmi. Zaistniałe zdarzenia wymagały
od przeciwstawnych stron ustalenia nowego podziału Śląska.
Na podstawie wystawionych z tego okresu dokumentów można
przyjąć, że doszło w owym okresie do spotkania pomiędzy
Henrykiem Białym, Konradem i jeśli nie samym Bolesławem
Rogatką to jego przedstawicielem Lassotą. Można uznać, że
celem spotkania było przypuszczalnie uregulowanie granic. Ze
względu na brak informacji o dalszych walkach między braćmi
należy uważać, że w trakcie omawianych rokowań doszli oni do
porozumienia. Bolesław Rogatka, który powrót do władzy
uzyskał wyłącznie przy pomocy interwencji Henryka Białego,
był zmuszonym zgodzić na narzucone przez niego warunki.
Natomiast Konrad, na pewno zdawał sobie sprawę z tego, że
Henryk Biały nie zgodzi się na przejęcie przez niego całej
dzielnicy legnicko-głogowskiej, ponieważ taka sytuacja w
obliczu sojuszu Konrada z Przemysłem I czyniłaby dla Henryka
poważne zagrożenie. W końcu pełne pozbawienie Bolesława
Rogatki władania groziłoby, że także jak Konrad, zaplanuje
on dochodzić swych praw przy współudziale pomocy z zewnątrz,
co zapewne ściągnęłoby na Śląsk nową wojnę. Koniec roku 1251
dostarczył dzielnicy śląskiej nie tylko wyczekiwany pokój,
ale również nowe warunki polityczne. Zaprzestanie działań
wojennych przez lata toczonych pomiędzy braćmi, było zarówno
końcem pierwszego okresu rozbicia politycznego Śląska, w
wyniku którego, wyodrębniły się trzy niezależne księstwa.
Z dokumentu
sporządzonego we Wrocławiu z 25 marca 1252 r. dowiadujemy
się o przybyciu Henryka Białego do Pragi. Ze względu na brak
dokumentów źródłowych trudno jest mówić o celu podróży.
Można się domyślać, że celem była chęć uzyskania pomocy
Wacława I Przemyślidy nie przeciw Bolesławowi Rogatce, ale
przeciw powstałej koalicji utworzonej przez Przemysła I wraz
z księciem głogowskim i opolskim. Przyjmuje się, że król
czeski odmówił pomocy Henrykowi. Mimo braku odniesionej
bezpośredniej korzyści z wizyty w Pradze, Henryk III
zapoczątkowane kontakty nie tylko nie zerwał, ale dalej je
podtrzymywał. Zakłada się również o zobowiązaniu Henryka
wobec Wacława zostania na Śląsku rzecznikiem jego interesów
oraz o pozyskaniu pozostałych braci do czeskiego sojuszu. I
znowu ze względu na brak dokumentów źródłowych przedstawione
kwestie muszą pozostać bez wyraźnego rozstrzygnięcia, choć
wydają się bardzo prawdopodobne.
W 1252 r. Konrad wraz z Przemysłem I dokonał najazdu na
księstwo wrocławskie. Henryk Biały w odpowiedzi na najazd
sam zapewne jeszcze w tym samym roku dokonał ataku na
księstwo głogowskie i zajął kasztelanię sądowelską.
Rok 1253 przyniósł pewne uspokojenie w relacjach między
braćmi. W lutym 1253 r. we Wrocławiu spotkali się synowie
Henryka Pobożnego wraz z ich matką Anną i biskupami
wrocławskim Tomaszem I i lubuskim Wilhelmem. Ze względu na
brak dokumentów źródłowych oraz ze względu na miejsce
spotkania przyjmuje się, że animator tego spotkania Henryk
III chciał przekonać pozostałych braci do współpracy a przez
to chciał przełamać dla niego niekorzystne przymierza
polityczne. Przyjmuje się również, że ze względu na
przyjazne kontakty Henryka III z praskim dworem namawiał
pozostałych braci do przyjaznego stanowiska wobec czeskiego
władcy. Jednak żaden trwały sojusz nie został zawarty.
W lipcu 1253 r. w Środzie doszło do kolejnego spotkania
Henryka Białego z Bolesławem Rogatką i Konradem głogowskim.
Prawdopodobną przyczyną spotkania był konflikt
czesko-węgierski i próba nakłonienia przez Henryka III
pozostałych braci do korzystnego stanowiska w stosunku do
czeskiego władcy. Z przebiegu dalszych wypadków wnosi się,
że zabiegi Henryka III zakończyły się sukcesem. Bolesław
Rogatka i Konrad głogowski zachowując neutralność wobec
Czech nie wzięli udziału w działaniach zbrojnych. Ze względu
na wydarzenia jakie miały miejsce na granicy
wielkopolsko-śląskiej można przypuszczać, że tym zdarzeniom
również został poświęcony zjazd. Źródła z 1253 r. nie
donoszą wprost o toczonych walkach, ale wiadomo, że w tym
okresie został uwięziony przez Przemysła I kasztelan
ryczyński Mroczko. Z dokumentu z Księgi henrykowskiej
wynika, że do tego zdarzenia musiało dojść po 31 lipca 1253
r. ze względu na przebywanie tego dnia Mroczki jeszcze na
wolności. Ze względu na milczenie źródeł i wydarzenia z
przeszłości, z daleko idącą ostrożnością należy przyjąć, że
Przemysł I był agresorem, tym bardziej, że w tym okresie
Przemysł I był w sojuszu z Władysławem opolskimi i wyprawa
Henryka III na Wielkopolskę spotkałaby się prawdopodobnie z
najazdem Opolczyka na dzielnicę wrocławską. Miesiące zimowe
udaremniły prowadzenie dalszych walk.
Tymczasowy rozejm pozwolił na zorganizowanie kolejnego
spotkania książąt śląskich. Miejscem spotkania był Głogów do
którego przybył Henryk III w obecności biskupa wrocławskiego
Tomasza I. Prawdopodobnym celem spotkania ze względu na brak
materiałów źródłowych, było uwolnienie kasztelana Mroczki.
Niewykluczone, że Henryk III starał nakłonić się Konrada do
pośredniczenia z księciem wielkopolskim w sprawie uwolnienia
kasztelana. Ze względu na przyszłe zdarzenia działania
podjęte przez Konrada, jeśli w ogóle były takowe, okazały
się wielce nieskuteczne.
Z Rocznika kapituły poznańskiej wynika, że ze względu na
nieuregulowanie przez Henryka III okupu za kasztelana
ryczyńskiego z początkiem marca 1254 roku Przemysł I dokonał
najazdu na ziemię Henryka Białego. Najazd dotarł aż w
okolice Oleśnicy, przy tej okazji splądrowanej. Jednak
prawdopodobnym jest, że głównym powodem najazdu była
demonstracja siły wobec chwiejnego sojusznika Przemysła I a
nie względy finansowe.
W dniu 4 czerwca 1254r. we Wrocławiu zorganizowane zostało
kolejne spotkanie książąt śląskich, w którym udział wzięli
obok gospodarza Henryka III, biskup wrocławski Tomasz I,
Bolesław Rogatka i Konrad głogowski. Z dyplomu wydanego z
okazji tego spotkania najważniejsza informacja dotyczy tego,
że doszło do jego wystawienia w czasie wiecu, podczas
którego debatowano o uwolnieniu kasztelana ryczyńskiego oraz
wydano akty w sprawie budowy grodów. Widocznym zatem jest,
że sprawa uwolnienia komesa Mroczki była kwestią, która
musiała być pilnie rozwiązana. Akty dotyczące budowy grodów
były podyktowane prawdopodobnie tym, że na wrocławskim
dworze spodziewano się działań zbrojnych Przemysła I, do
których doszło we wrześniu 1254 r.
W listopadzie 1254r., znowu we Wrocławiu zorganizowane
zostało kolejne spotkanie książąt śląskich, w którym udział
wzięli obok gospodarza Henryka III, Bolesław Rogatka i
Konrad głogowski. Ze względu na brak materiałów źródłowych,
można przypuszczać, ze spotkanie dotyczyło zbliżającej się
wizyty we Wrocławiu króla Czech Przemysła Ottokara II. Przy
okazji krucjaty do Prus król miał przybyć na wrocławski
dwór. Można przypuszczać, że Henryk II starał się nakłaniać
braci do przyjęcia wspólnej postawy politycznej wobec
Przemysła Otokara II.
Czeski król pod koniec 1254r. przybył do Wrocławia, w którym
spędził Boże Narodzenie. Wizyta Przemysła Ottokara II,
chociaż żadnego oficjalnego przymierza nie zawarto, miała na
celu, przede wszystkim, zjednoczenie książąt śląskich w
sprawie budowania przez króla czeskiego na ziemiach polskich
proczeskiego obozu. Należy zwrócić uwagę, że w
Bożonarodzeniowym spotkaniu wziął udział także margrabia
brandenburski Otton. Można domniemywać, że obecność
margrabiego była związana z systematycznymi próbami
tworzenia przez Henryka III trwałych sojuszy
antywielkopolskich. Wciągnięcie w konflikt
śląsko-wielkopolski władcy Brandenburgii zmusiło księcia
Przemysła I do rewizji dotychczasowej polityki. Od roku 1255
wielkopolski książę odstąpił od walki zbrojnej, którą
przeniósł na grunt dyplomatyczny.
W 1256r. we Wrocławiu odbył się zjazd, w którym brali udział
Henryk III, Bolesław Rogatka, Konrad, księżna Anna oraz
biskupi: wrocławski Tomasz i lubuski Wilhelm.
Przypuszczalnie na tym spotkaniu, w powiązaniu ze Stolicą
Apostolską podjęto się zorganizowania akcji dyplomatycznej,
której zamiarem było przywrócenie śląskiego panowania na
ziemiach południowej Wielkopolski. Książęta śląscy próbowali
spożytkować autorytet Rzymu, by odzyskać swe dawne ziemie.
Wystosowali do Rzymu suplikę, prawdopodobnie przy poparciu
króla czeskiego Przemysła Ottokara II, o zatwierdzenie ugody
granicznej z 1234r., zawartej kiedyś przez ich dziada,
Henryka Brodatego, z Władysławem Odonicem, zgodnie z którą
południowa Wielkopolska, aż po rzekę Wartę miała na powrót
stać się ich własnością. Jak wynika z bulli z 23 grudnia
1256r., składającymi skargę byli wszyscy książęta śląscy, z
Bolesławem włącznie. Papież zdecydował o ponownym
rozpatrzeniu ugody granicznej przez powołaną przez niego
komisję, w skład której wchodzili biskup ołomuniecki Bruno i
lubuski Wilhelm. Już 18 stycznia 1257r. Aleksander IV wydał
odpis z papieskich regestów bulli Grzegorza IX z 1235r. Nowo
wystawiona bulla miała tę samą moc prawną, jaką miał
przepadły oryginał, gdyby się na nowo odnalazł, co było
równoznaczne z przyznaniem praw do ziem południowej
Wielkopolski synom Henryka Pobożnego. Utrzymuje się, że
oprócz Bolesława Rogatki, ani jeden ze śląskich książąt nie
podkreślał swych praw do Wielkopolski przy pomocy stosownej
tytulatury. Dziwić może postawa Henryka III, ze względu na
zakończenie sukcesem akcji dyplomatycznej w Stolicy
Apostolskiej, która była jego zasługą, książę jednak nie
używał w dyplomach podwójnej tytulatury.
Jednakże ze względu na zaistniałą sytuację na Śląsku do
żadnych działań zbrojnych w celu rewindykacji południowych
obszarów Wielkopolski nie doszło. Stało się to za sprawą
poczynań Bolesława, kiedy to 2 października 1256r. książę
porwał biskupa wrocławskiego Tomasza I, którego uwięził na
Zamku Wleń a następnie osadził go w legnickim zamku. Czyn
Bolesława Rogatki natrafił na natychmiastowe działanie
zwierzchnika polskiego Kościoła, arcybiskupa Pełki, który
przypuszczalnie w październiku 1256r., obłożył legnickiego
księcia ekskomuniką. Biskup wrocławski Tomasz I 8 kwietnia
1257, odzyskał wolność. Oswobodzenie wrocławskiego biskupa
nie czyniło końca konfliktu i nie stanowiło o zdjęciu z
księcia ciążących na nim kar kościelnych. Przez arcybiskupa
gnieźnieńskiego została ogłoszona krucjata przeciwko
Bolesławowi. Henryk Biały jak i Konrad, ze względu na
zaistniałe okoliczności przejęli sprawy we własne ręce i
odebrali organizatorom krucjaty pretekstu do jej
przeprowadzenia, gdyż zgodnie z przekazem Rocznik kapituły
poznańskiej, Konrada prawdopodobnie za zgodą Henryka III
porwał Bolesława Rogatkę i wraz z nim zbiegł do Głogowa,
następnie przetransportował go do więzienia we wrocławskim
zamku. Jednakże Konrad jak i Henryk Biały nie podjęli
wystarczających posunięć w stosunku do Bolesława, by zmusić
na nim ustępstwa wobec kościoła. Prawdę mówiąc sam Bolesław
Rogatka starał się obarczyć swoich braci częścią
odpowiedzialności za uwięzienie biskupa. W historiografii
rozgorzała dyskusja na temat prawdziwego uczestnictwa
młodszych braci w działaniach Bolesława Rogatki.
Prawdopodobnym jest, że racja jest po stronie tych, którzy
oczyszczają z podejrzeń Konrada i Henryka. Wydaje się bowiem
mało możliwym, aby w czasie dążeń jakie śląscy książęta
podjęli w Rzymie w celu uzyskania poświadczenia praw do
południowej części Wielkopolski, wystąpili z otwartym
konfliktem z Kościołem. Nadto zarazem kościelne kary, jak i
ogłoszenie krucjaty obciążały nie wszystkich śląskich
książąt, ale konkretnie księcia legnickiego, co można
mniemać o wykluczeniu z kręgu podejrzanych Henryka III i
Konrada. Bolesław Rogatka został uwolniony w lutym 1258 r. W
drodze kompromisu uzyskanego przez franciszkanów Bolesław
złożył 2 grudnia 1258 r. w klasztorze franciszkanów w
Złotoryi przysięgę, w której zobowiązywał się do odbycia
pokuty, polegającej na przejściu ze Złotoryi do Wrocławia w
odpowiednim stroju i boso oraz zadośćuczynieniu Kościołowi
za wyrządzone szkody. Innym czynnikiem, które pchnęły
Bolesława Rogatkę do współdziałania z Kościołem, było
zagrożenie najazdem tatarskim. Przypuszczalnie, między
innymi, właśnie dlatego Henryk Biały udał się na spotkanie z
Przemysłem Ottokarem II. Spotkanie odbyło się 5 stycznia
1259r. w Brnie, gdzie przypuszczalnie Henryk starał się
uzyskać pomoc czeską przeciw najazdowi tatarskiemu. Z
przekazów źródłowych wiemy, że Bolesław Rogatka nie wypełnił
zapisów przysięgi złożonej w Złotoryi, dlatego nie zażegnano
konfliktu. W zaistniałej sytuacji jedyną efektywną metodą na
rozładowanie konfliktu było osobiste zaangażowanie się
Henryka Białego. Jednakże sam Henryk najpierw musiał
zadośćuczynić wrocławskiemu Kościołowi za szkody jakie mu
sam uczynił podczas pobierania dziesięciny od biskupa
Tomaszem I podczas jego niewoli w Legnicy. Z 3 czerwca
1259r. pochodzi pierwszy dokument świadczący o początku
naprawiania przez Henryka szkód wyrządzonych Kościołowi.
Podjęte działania doprowadziły do bezpośrednich rokowań z
biskupem Tomaszem I, które odbyły się 8 marca 1260 r. na
zamku biskupim w Nysie. Henryk w imieniu Bolesława Rogatki
wydał dokument, w którym zaświadczył biskupowi Tomaszowi I
wypłatę 2000 grzywien srebra. Jednocześnie zobowiązał się do
zwrotu dochodów niesłusznie pobranych, kosztem organów
kościelnych, wolność od służby i świadczeń oraz jurysdykcję
duchowną. Jedyną drogą do wycofania skargi złożonej na
Bolesława Rogatkę w Rzymie było wydanie odpowiednich
przywilejów na rzecz Stolicy Apostolskiej. 5 maja 1260 roku,
na rzecz kapituły, Henryk Biały, wydał zezwolenie na okres
10 lat na pobieranie cła z przewożonego przez Wrocław drewna
oraz wypłacenia kapitule określonej kwoty pieniędzy.
Starania podejmowane przez Henryka Białego w celu pojednania
Bolesława Rogatki z biskupem Tomaszem I nie były
altruistyczne. Przypuszczalnie w zamian za zaangażowanie
wrocławskiego księcia w zakończenie konfliktu, Bolesław
musiał wynagrodzić Henryka ustępstwami terytorialnymi. Z
dokumentów wynika, że takie zmiany terytorialne, bez
przeprowadzonych działań zbrojnych, miały miejsce. Na
zmianie terytorialnej najbardziej skorzystał Henryk III,
który do swej domeny włączył spory obszar. Usiłowania
czynione przez Henryka Białego, w celu unieważnienia
ciążących na Bolesławie Rogatce kar kościelnych, zakończone
zostały pełnym sukcesem. Dnia 13 października 1261r. papież
Urban IV wystawił akt, w którym rozkazał usunięcie ciążącej
na Bolesławie Rogatce klątwy. Oficjalnie zniesienie kar
nastąpiło 20 grudnia 1261r. Także Henryk Biały złożył
obietnicę Kościołowi oraz tego samego dnia we wrocławskim
klasztorze na Piasku znowu zobowiązał się do uregulowania z
biskupem Tomaszem I w okresie 4 lat zadośćuczynienia w
wysokości 2000 grzywien srebra oraz o przyobiecał wypłacić
211 grzywien srebra i 1 grzywnę złota. Po złożeniu przez
Henryka i Bolesława satysfakcjonujących Kościół przyrzeczeń,
delegaci papiescy we wrocławskim klasztorze na Piasku
unieważnili rzuconą na Bolesława Rogatkę klątwę.
24 czerwca 1260r. w północnej Austrii król czeski Przemysł
Ottokar II zarządził spotkanie swoich sojuszników. Na
wezwanie czeskiego monarchy w umówionym miejscu przybyli
Otton margrabia brandenburski, książę karyncki Ulryk, jego
brat arcybiskup Filip, a z książąt śląskich Henryk
wrocławski i Władysław opolski. Sprawą dyskusyjną pozostaje
uczestnictwo w wyprawie pozostałych książąt śląskich,
Konrada głogowskiego i Bolesława legnickiego. Po wygranej
bitwie pod Kressenbrunn w negocjacjach pokojowych z Węgrami
nie brali udziału Henryk Biały i Władysław, którzy po bitwie
niezwłocznie powrócili na Śląsk. 22 lipca 1260r. w Głogowie,
doszło do istotnego zjazdu, w którym brali udział wszyscy
synowie Henryka Pobożnego, ich matka księżna Anna oraz
biskup Tomasz I. Nieznana jest przyczyna spotkania.
Domyślamy się, że mogło chodzić o pozyskanie zbrojnej pomocy
Konrada i Bolesława Rogatki, dla Przemysła Ottokara II. Inną
przyczyną spotkania mogło być przeciwdziałanie zagrożeniu
mongolskiemu. W listopadzie 1259r. Mongołowie wraz z
posiłkami ruskimi i jaćwieskimi najechali Małopolskę i
pustoszyli ją, aż do wiosny roku przyszłego. Możliwe więc
jest, że podczas zjazdu w Głogowie doszło do rozmów
dotyczących zaangażowania się książąt śląskich w organizację
przy pomocy Stolicy Apostolskiej budowę bloku
militarno-politycznego skierowanego przeciw Mongołom.
Z początkiem czerwca 1262r. w pobliżu Dankowa odbył się
zjazd z udziałem Bolesława Wstydliwego i Bolesława Pobożnego
z przedstawicielami obozu proczeskiego Henrykiem wrocławskim
i Władysławem opolskim. Nie przyniósł on jednak żadnej ze
stron spodziewanych efektów, gdyż do pełnej zgody negocjacje
między książętami definitywnie nie doprowadziły.
Przemysł Otokar II ciągle zabiegał o zacieśnianie więzi
łączących synów Henryka Pobożnego z praskim dworem. Dlatego
też chyba właśnie on stał za związkami małżeńskimi, jakie w
pierwszej połowie 1266r. zawarto w śląskich rodzinach
książęcych. W tym okresie datuje się małżeństwo owdowiałego
w początku lat sześćdziesiątych XIII w. Henryka III z
Heleną, córką księcia saskiego Albrechta I. W tym samym roku
przypuszczalnie na przełomie kwietnia i maja doszło również
do zrękowin córki Henryka Białego Jadwigi z Henrykiem, synem
landgrafa Turyngii Albrechta Wyrodnego.
W roku 1266 pokój panujący pomiędzy Henrykiem wrocławski a
Bolesławem Rogatką został niespodziewanie naruszony. Nie
można wskazać żadnej istotnej przyczyny sporu. Mimo
przypuszczalnej współpracy w tym okresie biskupa Tomasza I z
księciem legnickim Bolesławem Rogatką uznać należy, że
podejmowane przez nich zmagania nie wyrządziły większej
krzywdy Henrykowi III. Z przekazów Kroniki polsko – śląskiej
wynika, że Henryk III zanim został otruty przez
nieokreślonych imiennie rycerzy, przymuszony był do
wydzielenia bratu Władysławowi samodzielnej dzielnicy.
Istnieją problemy dotyczące właściwego określenia daty
buntu, który definiuje się na jesień 1266 r. Na podstawie
samodzielnie wystawionego dyplomu przez Władysława
wydzielenie odrębnej dzielnicy nastąpiło między 25 sierpnia
a 16 września 1266 roku. Dlatego też sądzono, że bunt
rycerstwa miał miejsce około połowy 1266 r. Natomiast
istnieje zgoda co do jego przyczyn. Przyjmuje się, że bunt
rycerstwa był protestem wobec prowadzonej przez Henryka III
egzekucji utraconych za sprawą jego poprzedników dóbr
książęcych. Bunt rycerstwa, choć ostatecznie rozwiązany, był
zapewne impulsem dla Henryka Białego do poszukiwania
zabezpieczenia interesu własnej rodziny. Henryk Biały
powierzył swego syna Władysławowi na przesłance ustalonej
pomiędzy braćmi w roku 1248 niedzielnej wspólnoty.
Znajdujący się na łożu śmierci książę zabezpieczyła
dziedzictwo dla małoletniego Henryka Prawego nie tylko z
bratem Władysławem, ale również z Przemysłem Ottokarem II.
Książę Henryk wrocławski oddał w opiekę czeskiemu królowi
syna wraz z przypadającą mu dzielnicą.
Otrucie Henryka III Białego jest w literaturze często
kwestionowane. Podobny los miał spotkać jego braci, najpierw
Władysława a później Konrada. Śmierci Henryka IV Prawego
również towarzyszyły podejrzenia o otrucie. Wszystkie te
informacje nie są obecnie możliwe do zweryfikowania. Dlatego
też, ze względu na liczbę jakoby otrutych książąt śląskich,
przyczynę śmierci Henryka Białego należy traktować z dużą
dawką ostrożności.
|