Władysław Odonic
Władysław (Włodzisław) Odonic (Plwacz) (ur.
ok. 1190r.,
zm. 5
czerwca 1239r.)
– książę
wielkopolski,
w latach 1207r.–1217r. książę
kaliski,
1216r.-1217r. w południowo-zachodniej Wielkopolsce (według
innych historyków w całej dzielnicy poznańskiej),
od 1223r. książę na Ujściu
nad Notecią,
od 1225r. dodatkowo w Nakle,
1229r.-1234r. w całej Wielkopolsce, 1234r.-1239r. tylko na
północ i wschód od rzeki Warty (niektórzy
historycy przypuszczają, że na krótko przed śmiercią
ponownie usunięty do Ujścia i Nakła).

Odon Mieszkowic
ojciec Władysława
Odonica |

Wyszesława
Halicka
matka Władysława
Odonica |

Jadwiga
żona Władysława
Odonica |

Przemysł I
syn Władysława
Odonica |

Bolesław
Pobożny
syn Władysława
Odonica |

Ziemomysł
syn Władysława
Odonica |

Salomea
Odonicówna
córka Władysława
Odonica |

Eufemia
Odonicówna
córka Władysława
Odonica |

Eufrozyna
siostra Władysława
Odonica |

Ryksa Odonówna
siostra Władysława
Odonica |
|
|
Władysław był jedynym synem
księcia wielkopolskiego Odona i księżniczki halickiej Wyszesławy.
Imię otrzymał być może po stryju – Władysławie Laskonogim,
ewentualnie możliwe, że na cześć Władysława I Hermana.
Przydomek Plwacz występuje już w źródłach XIII-wiecznych i
nie wiadomo, czy był spowodowany jakąś chorobą księcia (być
może suchotami lub chorobą gardła), czy też być może złymi
manierami syna Odona. Drugim przydomkiem używanym już w
źródłach mu współczesnych jest przezwisko urobione od
imienia ojca – Odonic.
W 1194r. zmarł ojciec księcia będący wówczas księciem
południowej Wielkopolski, z Kaliszem jako głównym grodem
dzielnicy. Odonic jako małoletni znalazł się wtedy pod
opieką najmłodszego ze stryjów – Władysława Laskonogiego,
który przejął wtedy też zapewne rządy nad dzielnicą
bratanka.
Do pełnoletniości Władysław doszedł w 1206r.; wtedy też
zaczął się coraz intensywniej domagać od stryja wydzielenia
mu ojcowizny. Żądania Odonica nasiliły się zwłaszcza po
oddaniu przez Laskonogiego księstwa kaliskiego (które młody
książę uważał za część należnego mu terytorium) Henrykowi
Brodatemu w zamian za ziemię lubuską.
Nie mogąc dojść do porozumienia na drodze układów, Władysław
Odonic zdecydował się na otwarte wystąpienie przeciwko
stryjowi. Bunt młodego Piastowicza poparł
zdecydowanie arcybiskup gnieźnieński Henryk Kietlicz, który
przy okazji pragnął osiągnąć swoje własne cele tj. zdobyć
jak największą niezależność kościoła od świeckiej władzy.
Wojna trwała krótko i jeszcze w 1206r. uprzedzony o
możliwościach wystąpienia bratanka i arcybiskupa, Władysław
Laskonogi wygnał ich obu z dzielnicy, nie przejmując się
nawet klątwą
kościelną rzuconą
przez Henryka Kietlicza. Wygnany z Wielkopolski Odonic
udał się do Wrocławia na
dwór księcia
śląskiego Henryka
Brodatego, który mimo dobrych dotąd kontaktów z Laskonogim
zdecydował się w pełni poprzeć buntownika. Co więcej, Henryk
Brodaty wydzielił wielkopolskiemu kuzynowi dopiero co
uzyskane księstwo
kaliskie,
pod tym jednak warunkiem, że w wypadku odzyskania ojcowizny
tj. zapewne południowej Wielkopolski do rzeki Obry, Kalisz wróci
na powrót w skład władztwa księcia śląskiego.
Pomimo tych gestów Henryk Brodaty nie zdecydował się wówczas
wesprzeć militarnie Odonica, próbując pogodzić zwaśnionych
książąt drogą dyplomatyczną. W 1208r. doszło
do zjazdu w Głogowie,
gdzie książę wrocławski przy pomocy biskupa
lubuskiego i poznańskiego podjął
trudne rozmowy w celu rozwiązania sytuacji. Spotkanie
zakończyło się połowicznym sukcesem, gdyż Laskonogi zdołał
dojść do porozumienia z arcybiskupem Kietliczem, który mógł
powrócić do Gniezna z
obietnicą zadośćuczynienia wszelkich strat, w zamian za
zniesienie klątwy. Władysław Odonic pozostał z niczym.
W lipcu 1210r. Henryk Kietlicz
zwołał do Borzykowej zjazd episkopatu i książąt, na którym
miano rozwiązać kwestię problematycznej bulli papieża
Innocentego III, przywracającej zasady senioratu. Zawiązała
się wówczas koalicja kościoła i młodych książąt tj.
Władysława Odonica, Leszka Białego i Konrada
mazowieckiego przeciwko polityce Władysława Laskonogiego
i Mieszka Plątonogiego w sprawie władzy zwierzchniej.
Koalicjanci zdecydowali się wówczas poprzeć stanowisko
arcybiskupa w sprawie rezygnacji z książęcego
prawa inwestytury biskupów. Przy okazji wydano też wielki
przywilej immunitetowy dla kościoła (trwają spory historyków
jak względem tych wydarzeń, zwłaszcza względem ustępstw dla
kościoła zachował się Henryk Brodaty).
Polityka prowadzona przez Odonica, to znaczy pełna
współpraca z kościołem zaowocowała wydaniem, 13 maja 1211r.,
przez Innocentego III bulli protekcyjnej, w której papież
brał go w opiekę. Władysław czynnie wspierał wówczas
zwłaszcza cystersów, których 29 lipca 1210r. obdarował
ziemią w okolicach Przemętu. 20 października 1213r. bogato
uposażył także nowo założony klasztor
cysterek w Ołoboku nad Prosną.
W 1215r. Władysław wziął udział w zjeździe książąt i
duchownych w Wolborzu, gdzie książę kaliski razem z innym
władcami dzielnicowym (w obradach uczestniczyli także:
Leszek Biały, Konrad mazowiecki i Kazimierz I opolski)
zgodził się na rozszerzenie immunitetów sądowych i
gospodarczych dla kościoła.
Rok później arcybiskup Henryk Kietlicz wsparty
postanowieniami IV soboru laterańskiego podjął się
uregulowania wszelkich spraw konfliktowych. Metropolicie
wspartemu autorytetem papieskim i dzięki poparciu
pozostałych książąt polskich udało się wymusić na
Władysławie Laskonogim wydzielenie bratankowi należnej mu
ojcowizny, dzięki czemu jeszcze w 1216r. zdołał Odonic objąć
władzę w całej południowej Wielkopolsce.
Otrzymanie przez syna Odona dzielnicy nad Obrą stworzyło
jednak nowy problem. Otóż o dzielnicę kaliską upomniał się,
w myśl układu z 1206r., Henryk Brodaty. Dodatkowo doskonałe
dotychczas stosunki z arcybiskupem również poczęły się psuć,
skoro Władysław wystarał się o nową bullę protekcyjną
(wydaną 9 lutego 1217r.) chroniącą tym razem przed
nieuzasadnionymi roszczeniami hierarchów kościelnych.
W 1217r. na zjeździe w Dankowie doszło do bardzo groźnego
dla Odonica zbliżenia pomiędzy Władysławem Laskonogim i
Leszkiem Białym. Co gorsza, książęta zawarli tam układ o
przeżycie, co w oczywisty sposób przekreślało szanse
młodszego Władysława na przejęcie, na drodze pokojowej,
kiedykolwiek w przyszłości spadku po stryju.
Układ zawarty w Dankowie (do którego wnet dołączył się
Henryk Brodaty), a wkrótce potem śmierć Henryka Kietlicza
spowodowały, iż Laskonogi przestał się liczyć z bratankiem i
w 1217r. zbrojnie uderzył na jego posiadłości, przy
życzliwej neutralności pozostałych Piastowiczów. Książę nie
zdołał się obronić i nie mogąc znaleźć chętnego na przyjęcie
w Polsce udał się na Węgry.
Co robił Władysław Odonic podczas wygnania, dokładnie nie
wiadomo. Istnieją pewne przypuszczenia, że książę wziął
udział wyprawie węgierskiego władcy Andrzeja
II do Palestyny. Następnie Odonic przebywał zapewne w
Czechach i w Niemczech, gdzie próbował zachęcić do pomocy
miejscowych władców.
Ostatecznie Władysław udał się na Pomorze Gdańskie na dwór
tamtejszego władcy Świętopełka II, który sam pragnąc
wyswobodzić się z więzów zależności od księcia
krakowskiego Leszka Białego, obiecał pretendentowi do
Wielkopolski daleko idącą pomoc. Wzmocnieniem nawiązanego
sojuszu miało być małżeństwo Władysława z Jadwigą (zawarte
między 1218r. a 1220r.). Jej pochodzenie nie jest znane —
istnieją hipotezy, że mogła ona być siostrą Świętopełka (a
więc córką Mściwoja I) lub siostrą żony Świętopełka. Coraz
większą popularność zdobywa pogląd, że Jadwiga mogła być
córką innego Świętopełka, władcy Moraw, pochodzącego z
bocznej linii Przemyślidów).
Pomoc Świętopełka pomorskiego przydała się już Odonicowi w
1223r., kiedy udało się mu opanować podstępem gród położony
w północno-wschodniej Wielkopolsce – Ujście nad Notecią. Dwa
lata później, w podobny sposób odpierając zbrojne kontrataki
stryja, udało się opanować również gród w Nakle.
W 1227r. Władysław Laskonogi postanowił ostatecznie
rozprawić się z bratankiem. W tym też celu wysłał silne
oddziały pod dowództwem wojewody Dobrogosta, który obległ
Ujście. Niespodziewanie, nie tylko nie udało się wtedy
zdobyć silnie umocnionego grodu, ale młodszy z Władysławów,
korzystając z zaskoczenia, uderzył na oddziały Dobrogosta i
w dniu 15 lipca je rozbił, zabijając wojewodę. Pewne
zwycięstwo umożliwiło wtedy Odonicowi również przejęcie
inicjatywy i opanowanie większości Wielkopolski.
Niebezpieczeństwo definitywnej
utraty dzielnicy skłoniło Władysława Laskonogiego do
podjęcia rozmów w sprawie pokojowego rozwiązania sporu. W
tym też celu został zwołany w listopadzie 1227r. uroczysty
zjazd książąt, duchownych i możnych do położonej na
Kujawach Gąsawy. Z Piastów na zjeździe pojawili się książę
krakowski Leszek Biały, śląski Henryk
Brodaty, mazowiecki Konrad i Władysław Odonic. Z nieznanych
przyczyn na zjeździe nie pojawił się Władysław Laskonogi,
którego interesów pilnował tutaj zapewne biskup
poznański Paweł. W Gąsawie oprócz sprawy konfliktu obu
Władysławów miano przedyskutować też propozycje rozwiązania
kwestii uzurpacji tytułu książęcego przez Świętopełka
Pomorskiego (który korzystając z zamieszania w Wielkopolsce
zagarnął właśnie należące do Odonica Nakło).
Do tragicznego zakończenia zjazdu doszło rankiem 24
listopada, kiedy to na odpoczywających po obradach książąt
napadli Pomorzanie, którym udało się zabić księcia
krakowskiego Leszka i poważnie zranić śląskiego Henryka.
Źródła i historiografia, zgodnie głównym winowajcą mordu
okrzyknęły Świętopełka Pomorskiego, choć istnieją pewne
przypuszczenia, że w zbrodni brał również udział Władysław
Odonic (młodsza historiografia skłania się raczej ku
uniewinnieniu syna Odona), a sprawa zagarnięcia Nakła miała
być tylko przykrywką mającą osłabić czujność książąt (o tym,
że Henryk Brodaty obarczał Odonica winą za tę zbrodnię
świadczy choćby późniejszy układ pokojowy z 1233r., w którym
książę śląski zobowiązuje wielkopolskiego, by ten nie
napastował na życie i zdrowie jego rodziny).
Wydarzenia gąsawskie, aczkolwiek mocno skomplikowały
sytuację w Polsce, niewiele wniosły do sprawy konfliktu
stryja z bratankiem. Na początku 1228r. Laskonogiemu,
korzystającemu z pomocy śląskiej, udało się w bliżej
nieznanych okolicznościach pokonać Odonica, biorąc go do
niewoli. Sukcesu tego nie udało się jednak staremu księciu
Wielkopolski wykorzystać, gdyż jeszcze w tym samym roku
młodszemu z Władysławów, korzystającemu z zaangażowania
Laskonogiego w Małopolsce,
udało się zbiec do Płocka,
gdzie nawiązał przyjazne stosunki z Konradem mazowieckim.
W 1229r. doszło do
skoordynowanej akcji Odonica i Konrada przeciwko
Laskonogiemu. Władysławowi udało się wtedy opanować bez
przeszkód większość Wielkopolski. O wiele mniejszy sukces
zanotował wówczas Konrad, którego wojska bezskutecznie
obległy Kalisz. Mimo tych przejściowych sukcesów
Władysławowi Laskonogiemu, nie udało się ostatecznie obronić
i jeszcze w 1229r. musiał się ratować ucieczką
do Raciborza na Śląsku. Sukces Władysława Odonica był więc
pełny, choć zagrożenie w dalszym ciągu pozostało, o czym
nowy książę wielkopolski miał się okazję przekonać wiosną
1231r., kiedy wyprawa stryja, dzięki pomocy śląskiej dotarła
aż do Gniezna.
3 listopada 1231r. zmarł Władysław Laskonogi. Fakt ten
przyniósł niewielką zmianę w sytuacji Odonica, gdyż stryj
przed śmiercią wszystkie swoje prawa do spadku przekazał
Henrykowi Brodatemu.
Pragnąc zneutralizować wpływy śląskie Odonic prowadził
politykę zbliżania z kościołem. W 1232r. nadał m.in.
biskupstwu poznańskiemu przywilej immunitetowy, na mocy
którego wyłączał ludność z dóbr biskupich ze wszelkich
powinności względem księcia. Władca pozwolił wówczas również
biskupowi Pawłowi bić własną monetę.
Polityka uległości względem kościoła miała jednak również
ujemne skutki i w 1233r. doprowadziła do buntu części
rycerstwa, pragnącego przywołać na tron w Wielkopolsce
Henryków Śląskich. Wystąpienie na skutek bierności Henryka
Brodatego zakończyło się jednak klęską. Pokój, jaki wtedy
zawarto, był niezwykle korzystny dla Władysława Odonica, w
związku z rezygnacją przez książąt śląskich ze wszelkich
pretensji z tytułu spadku po Władysławie Laskonogim.
Zawarcie pokoju umożliwiło Odonicowi i Henrykowi
Pobożnemu wziąć udział wspólnie z Konradem mazowieckim w
wyprawie organizowanej przez Krzyżaków przeciwko
pogańskim Prusom na przełomie 1233r. i 1234r.
W 1234r. niespodziewanie doszło do złamania świeżo zawartego
pokoju i wznowienia działań zbrojnych pomiędzy Henrykiem
Brodatym a Władysławem Odonicem. Wojna tym razem dobrze
przygotowana ze strony śląskiej toczyła się pod znakiem
przewagi militarnej Henryka, który bez większych przeszkód
zagarnął południową Wielkopolskę, zagrażając jednocześnie
panowaniu Władysława w pozostałej części. Książę
wielkopolski chcąc nie chcąc musiał zgodzić się na rokowania
pokojowe za pośrednictwem biskupa Pawła i arcybiskupa Pełki.
Postanowienia ogłoszone 22 września 1234r. były wielce
niekorzystne dla Odonica, który musiał zrzec się wszelkich
terytoriów na południe i zachód od rzeki Warty,
z Kaliszem, Santokiem, Międzyrzeczem i Śremem na czele.
Po zawarciu pokoju książę z wdzięczności za pośrednictwo
arcybiskupa Pełki rozszerzył immunitet kościoła poznańskiego
z 1232r. również na dobra arcybiskupie.
Z ratyfikacją niekorzystnego układu z 1234r. Odonic zwlekał
aż 26 czerwca 1235r., obie strony zdawały sobie jednak
sprawę, że wybuch nowej wojny to tylko kwestia czasu.
Walki wybuchły jeszcze pod koniec 1235r., kiedy Władysław
korzystając z niepokojów wywołanych brutalnymi rządami w
Śremie namiestnika z ramienia Brodatego Borzywoja
Dypoldowica, próbował podstępnie odzyskać tę część
Wielkopolski. Wyprawa aczkolwiek zakończona pewnym sukcesem
(zdobycie Śremu, w którym zginął Borzywój) spowodowała
odwetowy najazd wojsk śląskich, które dotarły pod Gniezno.
Książę wielkopolski mając dobre stosunki z kościołem
rozpoczął również starania w Rzymie u papieża Grzegorza IX o
unieważnienie traktatu z 1234r. i wymuszenie na Henryku
decyzji wycofania się z Wielkopolski. Sprawa ta z powodu
odrzucania przez obie strony kolejnych niekorzystnych dla
siebie postanowień nie znalazła jednak rozwiązania (w 1236r.
papież polecił arcybiskupowi Pełce stworzyć komisję, mającą
rozstrzygnąć spór. Zapadła wtedy decyzja korzystna dla
Henryka, zaś po jej oprotestowaniu przez Władysława –
kolejne powołane kolegium wydało dokument unieważniający
traktat pokojowy z 1234r., z czym nie zgodził się z kolei
Henryk).
W 1237r. działania zbrojne zostały wznowione. W wyniku starć
książę wielkopolski utracił wówczas kasztelanię lądzką.
Dopiero po interwencji wysłannika papieskiego Wilhelma z
Modeny obie strony zgodziły się na rozejm.
Śmierć, 19 marca 1238r., Henryka Brodatego nie zakończyła
sprawy konfliktu Władysława z książętami śląskimi, gdyż z
pretensjami do Wielkopolski wystąpił Henryk II Pobożny. W
1239r. doszło do wojny, po raz kolejny przegranej przez
Odonica, który utracił wówczas resztę dzierżonych terytoriów
w Wielkopolsce, z wyjątkiem Nakła i Ujście nad Notecią
(część nowszej historiografii z Kazimierzem Jasińskim i
Krzysztofem Ożógiem na czele neguje te fakty, uważając, że
wojny w 1239r. nie było a Władysław utrzymał się w Gnieźnie
i Poznaniu aż do swej śmierci).
Z małżeństwa
z Jadwigą pochodziło na pewno czworo dzieci:
- Przemysł I (ur. między 5 czerwca 1220r. a 4 czerwca
1221r., zm. 4 czerwca 1257r.) – książę wielkopolski na
Poznaniu (1239r.– 1257r.)
- Bolesław Pobożny (ur. między 1224r., a 1227r., zm. 13 lub
14 kwietnia 1279r.) – książę wielkopolski
- Salomea, późniejsza żona księcia głogowskiego Konrada
I (między 1225r. a 1235r. – między 1267r. a 1271r.)
- Eufemia, późniejsza żona księcia
opolskiego Władysława (przed 1239r. – 15 lutego 1287r.)
Jego synem był również (o ile istniał naprawdę, co jest
tylko prawdopodobne) zmarły w dzieciństwie Ziemomysł (ur.
między 1229r.–1232r., a na pewno przed 1235r., zm. w 1235r.
lub 1236r.).
Możliwe, że córką Odonica była również Jadwiga, pierwsza
żona Kazimierza I kujawskiego.
Władysław Odonic został pochowany w katedrze w Poznaniu.
Żona przeżyła go o 10 lat. Zmarła 29 grudnia 1249r. i
została pochowana w katedrze gnieźnieńskiej.

|