Zofia Holszańska
Zofia Holszańska herbu
Hippocentaurus, właściwie Sonka Holszańska (ur. ok. 1405,
zm. 21 września 1461 w Krakowie) – księżniczka litewska,
królowa Polski, od 1422 roku czwarta i ostatnia żona
Władysława II Jagiełły.
Sonka przed ślubem z polskim królem musiała przejść z
prawosławia na katolicyzm, przyjmując jednocześnie imię
Zofia. Koronowana w 1424 roku. Wraz z mężem starała się
zapewnić polski tron synowi Władysławowi III Warneńczykowi,
co zakończyło się połowicznym sukcesem, bo w 1434 roku – po
śmierci Jagiełły – Władysław został królem, ale Zofia nie
została regentką. Po śmierci starszego syna w 1444 roku
zabiegała o polską koronę dla młodszego Kazimierza IV
Jagiellończyka, który został koronowany w 1447 roku.
Inicjatorka pierwszego tłumaczenia Biblii na język polski
(tzw. Biblia królowej Zofii).
Andrzej Holszański
ojciec Zofii Holszańskiej |
Aleksandra Drucka
mąż Zofii Holszańskiej |
Władysław II
Jagiełło
mąż Zofii Holszańskiej |
Władysław III
Warneńczyk
syn
Zofii Holszańskiej |
Kazimierz IV
Andrzej
Jagiellończyk
syn
Zofii Holszańskiej |
Sonka pochodziła
z litewskiego rodu Holszańskich, którego siedzibą była wieś
Holszany (obecnie na Białorusi). Sonka była drugą z trzech
córek księcia Andrzeja Holszańskiego i jego żony księżniczki
druckiej Aleksandry, będącej według większości historyków
córką Dymitra Starszego Olgierdowica. Jej siostrami były
Wasylisa i Maria.
Po śmierci ojca wraz z matką i siostrami mieszkała na dworze
swojego wuja Semena, księcia druckiego. Rodzina ta była
prawosławna i silnie zruszczona (matką Semena i Aleksandry
była Agrypina, księżniczka smoleńska), dlatego Sonkę nazywa
się czasami księżniczką ruską.
Władysław II Jagiełło zimą 1420/1421 odwiedził Druck. Tam
poznał bądź odnowił znajomość z córkami Andrzeja
Holszańskiego. Według ruskiego źródła rozważał możliwość
poślubienia Wasylisy, jednak uznał, że Dziewka jest
mocnaja, a ja człowiek stary, nie śmiem oncie pokusitsia.
Z tego powodu zainteresował się drugą z kolei Sonką. Jak
podaje ówczesne polskie źródło zwane Dopełnieniem
szamotulskim, króla do tego związku motywował ówczesny
pogląd medyczny, według którego stary mężczyzna i młoda
kobieta mogą spodziewać się licznego potomstwa.
Orędownikiem tego małżeństwa był Semen Drucki, bratanek
króla i wuj dziewczyny. Do poślubienia Sonki namawiał
Jagiełłę także brat stryjeczny Witold, spowinowacony z Sonką.
Późny ruski latopis z XVI wieku, Kronika Bychowca, twierdzi,
że to Jagiełło zwrócił się do Witolda z prośbą o uzyskanie
zgody od Semena, księcia druckiego, na ślub z jego
siostrzenicą Sonką: „Miałem trzy żony, dwie Laszki i
jedną Niemkę, a teraz proszę cię, wyjednaj mi u kniazia
Semena jego młodszą siostrzenicę Zofię, żebym ją pojął za
żonę z pokolenia ruskiego, aby Bóg dał mi potomstwo”.
Pytanie, czy to Witold namawiał króla do małżeństwa, czy też
król prosił go o pośrednictwo pozostaje nierozstrzygnięte. W
literaturze historycznej próbuje się łączyć większość teorii
w jedną całość: Jagiełło poznał księżniczki Holszańskie zimą
1420/1421, a Sonka zdobyła jego sympatię; do małżeństwa
króla zaczął namawiać wuj dziewczyny Semen, a sprawę poparł
później Witold. Ze względu na ówczesne zwyczaje nie można
było wydać córki młodszej przed starszą, dlatego Wasylisę
szybko poślubiono Iwanowi, księciu na Bielsku, jednemu z
licznych bratanków Jagiełły. Sonka była prawosławną, więc by
móc poślubić polskiego króla na początku 1422 roku w
Nowogródku przyjęła chrzest w obrządku katolickim,
otrzymując imię Zofia.
Ślub Jagiełły z Zofią odbył się w lutym 1422 w kościele pw.
Przemienienia Pańskiego w Nowogródku, udzielił go Maciej,
biskup żmudzki. Data dzienna ślubu pozostaje dyskusyjna:
część badaczy opowiada się za 7 lutego; inni za 24 lutego.
Między małżonkami istniała spora różnica wieku. Sonka miała
około siedemnastu lat. Władysław Jagiełło według badaczy,
opierających się na dawniejszych badaniach, miał w tym
czasie siedemdziesiąt jeden lat. Nowsze ustalenia wskazują,
że Jagiełło w chwili czwartego ślubu miał około
sześćdziesięciu lat.
W marcu 1422 roku Zofia znalazła się na Wawelu. Sytuacja
młodej królowej nie przedstawiała się najlepiej. Niechętna
jej była córka Jagiełły z drugiego małżeństwa – Jadwiga (w
razie urodzenia syna przez Zofię przestawała być dziedziczką
ojca) oraz stronnictwo proluksemburskie, do którego między
innymi zaliczali się przedstawiciele rodu Tęczyńskich i
Tarnowskich oraz Zbigniew Oleśnicki, protonotariusz
kancelarii królewskiej.
Mąż często zostawiał ją samą w Krakowie (od marca do
listopada 1422, gdy groziła wojna z Krzyżakami; od grudnia
1422 do lutego 1423, gdy przebywał na Litwie; w marcu 1423,
gdy udał się na Słowację, by spotkać się z Zygmuntem
Luksemburskim). Nie podjął też starań o koronację młodej
żony.
Istnieje hipoteza, że Zofia odegrała ważną rolę w obsadzeniu
na przełomie 1422 i 1423 roku kilku stanowisk w Polsce –
wtedy Zbigniew Oleśnicki został biskupem krakowskim, Jan
Szafraniec kanclerzem, a Stanisław Ciołek – podkanclerzym.
Pogląd ten kwestionuje się, gdyż wprawdzie od ślubu Zofii i
Jagiełły minął już rok, lecz para przebywała ze sobą
wspólnie zaledwie 8-9 tygodni.
W kolejnych miesiącach pozycja Zofii znacznie wzrosła.
Jesienią 1423 roku mąż podjął konkretne starania o jej
koronację – planowano ją na 25 grudnia tego roku, jednak
termin ten z nieznanych przyczyn nie został dochowany. Pod
koniec 1423 roku, pod nieobecność Jagiełły, bawiącego w tym
czasie na Rusi, podejmowała w Krakowie króla Danii, Norwegii
i Szwecji – Eryka Pomorskiego.
5 marca 1424 odbyła się w Krakowie ceremonia koronacyjna
Zofii. Celebrował ją arcybiskup gnieźnieński Wojciech
Jastrzębiec z udziałem kardynała Brandy de Castiglione. Na
uroczystość zjechali m.in. Zygmunt Luksemburski, król Czech
i Węgier, wraz z żoną Barbarą; Ludwik VII, książę bawarski;
Eryk Pomorski oraz liczni książęta litewscy i ruscy na czele
z Zygmuntem Korybutowiczem.
9 marca 1424 roku Jagiełło zapisał żonie wsie Zagość i
Bogucice, a 11 marca tego samego roku wiano w wysokości 20
000 grzywien groszy praskich, zabezpieczonych na Radomiu,
Sączu, Bieczu, Żarnowcu, Sanoku, Inowrocławiu i Nieszawie.
W nocy z 30 na 31 października 1424 roku urodziła syna
Władysława. Od razu para królewska skupiła się na tym, aby
zapewnić synowi następstwo tronu. W kwietniu 1425 roku na
zjeździe w Brześciu uznano, że Władysław (III) zostanie
królem, jeżeli potwierdzi w odpowiednim czasie wolności
szlacheckie, ale odrzucono propozycję, aby królowa została
regentką. Zjazd w Łęczycy w maju 1426 roku nie przyniósł
dalszych rozwiązań – gdy Jagiełło powiedział, że nie
zatwierdzi starych przywilejów ani nie nada nowych, zebrani
panowie posiekali na drobne kawałki dokument wystawiony rok
wcześniej, zawierający zgodę na następstwo Władysława (III).
W sprawie polityki dynastycznej para królewska odniosła
jednak pewne sukcesy. Miasto Kraków uznało dziedziczność
tronu w lutym 1425 roku, Konin miesiąc później, a Lwów – w
październiku tego samego roku. W czerwcu 1427 roku w Haliczu
szlachta ruska zgodziła się na dziedziczenie tronu przez
Władysława (III).
Wiosną 1427 roku królowa została oskarżona o niewierność
małżeńską. Uwięzione i poddane torturom dwórki Zofii –
Katarzyna i Elżbieta Szczukowskie – zarzuciły królowej
zdradę z Janem Hińczą z Rogowa, synem podskarbiego Jagiełły,
a także z innymi: z imienia (oprócz Hińczy) wymieniły
sześciu. Byli to Piotr Kurowski, Wawrzyniec Zaręba, Jan
Kraska, Jan Koniecpolski oraz bracia Piotr i Dobiesław ze
Szczekocin. Trzech oskarżonych (Jan z Koniecpola i bracia ze
Szczekocin) zdołało uciec, resztę uwięziono. Władysław II
Jagiełło postawił żonę przed sądem. Sędziami byli Witold
(jako przewodniczący); Jan Tarnowski, wojewoda krakowski;
Mikołaj z Michałowa i Kurozwęk zw. Białucha, wojewoda
sandomierski; kasztelan krakowski i Zbigniew Oleśnicki. Już
po urodzeniu trzeciego syna (listopad 1427) królowa złożyła
przysięgę oczyszczającą; to samo musiało uczynić siedem
powszechnie szanowanych matron oraz jedna panna z dworu
Zofii. W tę sprawę zamieszany był zakon krzyżacki – Witold w
liście z 1430 roku do wielkiego mistrza Pawła von Russdorffa
pisał, że Jan Stamberski, komtur toruński, w imieniu
wielkiego mistrza miał poinformować Jagiełłę, jakoby to
wielki książę litewski rozgłaszał plotki o nieślubnym
pochodzeniu synów Zofii Holszańskiej. Witold w liście
domagał się od wielkiego mistrza odpowiedzi i wyjaśnień.
Oskarżeni rycerze szybko powrócili do łask króla, pozostając
na dworze lub w kancelarii. W późniejszych latach nikt nie
kwestionował ojcostwa Jagiełły, a urodzony w 1427 roku
Kazimierz IV Jagiellończyk był we wszystkim ojcu Jagiełłowi
podobny.
Kilka lat później w 1431 roku królowa oskarżyła o
zniesławienie Jana Strasza z Białaczewa, mającego powiązania
i z Oleśnickim, i z książętami mazowieckimi. Po procesie, w
którym jako świadkowie występowali m.in. Hińcza z Rogowa i
Piotr Kurowski, Strasz został wtrącony do więzienia w
Sandomierzu.
4 marca 1430 na zjeździe w Jedlni zatwierdzono elekcyjność
tronu i koronację Władysława po zatwierdzeniu przywilejów
szlacheckich. Odrzucono zarazem regencję Zofii. Król w
styczniu 1433 roku na zjeździe w Krakowie musiał potwierdzić
te postanowienia.
Około 1430 roku zachorowała Jadwiga – córka Władysława
Jagiełły i pasierbica Zofii. Pojawiły się oskarżenia, że
została otruta przez macochę. Doszło do złożenia przysięgi
oczyszczającej – jednak relacja Jana Długosza na ten temat
jest na tyle niejasna, że nie wiadomo, czy to chora Jadwiga
przysięgała, że nie została otruta, czy też to Zofia
przysięgała, że nie otruła pasierbicy[9]. Jadwiga zmarła 8
grudnia 1431 roku. Mimo posiadania przez Jagiełłę synów,
jego córka miała pewne szanse na objęcie tronu – istniały
wśród szlachty rozbieżności, czy polski tron jest
dziedziczny, czy elekcyjny (zjazd w Jedlni w 1413 roku uznał
Jadwigę za następczynię tronu).
1 czerwca 1434 roku Władysław II Jagiełło zmarł w Gródku.
Zofia Holszańska została wdową.
25 lipca 1434 roku dziesięcioletni Władysław III, syn Zofii,
został wybrany królem. Regencji nie sprawowała jednak
królowa-matka, lecz rada regencyjna, w której dominującą
rolę zyskał biskup Oleśnicki. Zofia mimo to miała pewne
wpływy. Latem 1435 roku pomogła uciec z polskiego więzienia
Eliaszowi, byłemu hospodarowi mołdawskiemu. W 1438 roku
starała się bezskutecznie o tron czeski dla młodszego syna
Kazimierza, a w 1439 roku miała spory udział w zawiązaniu
konfederacji korczyńskiej pod przewodem Spytka z Melsztyna.
Konfederaci zostali jednak rozbici w bitwie pod Grotnikami
przez krakowskiego biskupa Zbigniewa Oleśnickiego.
W 1440 roku Zofia pożegnała obu synów, gdyż Władysław został
królem Węgier i wyjechał do drugiego królestwa, zaś
Kazimierz odziedziczył Wielkie Księstwo Litewskie. W
następnych latach królowa-matka skupiała się na zarządzaniu
ziemią sanocką, która była jej oprawą. W Sanoku mieszkała na
zamku królewskim. W sumie spędziła w Sanoku 26 lat życia,
będąc w regionie autorytetem i uczestnicząc we władzy.
10 listopada 1444 roku Władysław III poległ w bitwie pod
Warną. Początkowo większość Polaków łudziła się nadzieją, że
król przeżył i dostał się do niewoli. Gdy jednak nie
nadchodziły żadne wiadomości o Władysławie, Zofia zaczęła
starać się o polską koronę dla swojego młodszego syna.
W kwietniu 1445 roku brała udział w zjeździe w Sieradzu,
gdzie wybrano Kazimierza królem, z tym zastrzeżeniem, że
elekcja będzie nieważna w wypadku powrotu Władysława.
Kazimierz nie kwapił się do objęcia polskiego tronu.
Jesienią 1445 roku królowa – choć nie była do tego
wyznaczona – wyruszyła z polskimi panami namawiać syna do
przyjazdu do Polski. W październiku 1445 w Grodnie spotkała
się z synem, lecz Kazimierz nie zmienił decyzji.
W styczniu 1446 roku Zofia na sejmie w Piotrkowie namawiała
polskich panów do wyboru innego króla, gdyż chciała widmem
utraty tronu sprowokować Kazimierza do przyjazdu. 30 marca
1446 roku na sejmie piotrkowskim zapadła decyzja, że jeżeli
Kazimierz nie zdecyduje się na przyjazd do Polski, korona
przypadnie księciu mazowieckiemu Bolesławowi IV. Jeszcze w
tym samym roku doszło do zjazdu w Nowym Mieście Korczynie,
na którym Zofia z płaczem błagała Polaków, aby po stracie
jednego syna, nie pozbawiali drugiego korony. Jesienią 1446
roku w Brześciu Litewskim królowa spotkała się z synem.
Kazimierz pod wpływem nalegań matki i kilku panów koronnych
zdecydował się na zawarcie ostatecznych układów w sprawie
objęcia polskiego tronu. W efekcie w 1447 roku Kazimierz
wydał przywilej w Wilnie gwarantujący nienaruszalność
dziedzicznego terytorium Litwy, a następnie przybył do
Polski i 25 czerwca tego roku został koronowany.
W pierwszych latach panowania Kazimierza IV doszło do
konfliktu między nowym władcą a biskupem krakowskim
Zbigniewem Oleśnickim. Z rywalizacji tej król wyszedł
zwycięsko. Zofia brała udział w tych wydarzeniach – w 1448
roku była zamieszana w nieudaną próbę przeniesienia
Oleśnickiego na stanowisko arcybiskupa gnieźnieńskiego. Dla
tego ostatniego oznaczało to odsunięcie od stolicy i utratę
wpływu na losy państwa. Oleśnicki jednak zdecydował się
pozostać w Krakowie, a 27 października 1448 roku
arcybiskupem gnieźnieńskim wybrano Władysława Oporowskiego.
Kazimierz, wbrew Oleśnickiemu, w sprawach mołdawskich
popierał siostrzeńców swojej matki – w 1448 roku planował
osadzić na tronie starszego Romana II (ten jednak został
otruty), a w 1452 roku zapewnił połowę Mołdawii młodszemu
Aleksandrowi II. Wiadomo, że wśród przeciwników Oleśnickiego
znajdował się Jan z Zagórza, marszałek dworu Zofii.
Zofia dość często towarzyszyła synowi w podróżach – w
kwietniu 1448 roku była z nim na Litwie, a w 1453 roku w
Piotrkowie. W 1452 roku, po śmierci Świdrygiełły, starała
się o włączenie do Polski pozostawionego przez niego
Wołynia; Kazimierz zdecydował o zachowaniu tej krainy
historycznej przy Litwie. W 1453 roku w czasie zjazdu w
Piotrkowie Zofia przez pięć dni próbowała przekonać syna do
zmiany decyzji – aż wraz z kasztelanem krakowskim Janem z
Czyżewa prosiła na kolanach, by myślał o rozszerzeniu Korony
Polskiej. Kazimierz pozostał jednak nieugięty. W tym samym
roku polski król potwierdził dawniejsze zapisy ojca i brata
na rzecz Zofii, lecz sam nie dokonał nowych.
Jesienią 1458 roku Zofia wysłała do Rzymu posła, oficjalnie
mającego złożyć w imieniu królowej wyrazy obediencji nowo
wybranemu papieżowi Piusowi II. Rzeczywistym celem tego
poselstwa było wybadanie poglądów papieża na toczącą się
wtedy wojnę polsko-krzyżacką.
W literaturze przedmiotu przyjęło się uważać, że Zofia nie
odebrała żadnego wykształcenia na dworze wuja w Drucku i w
chwili zaślubin z Jagiełłą nie potrafiła ani czytać, ani
pisać. Jedni twierdzą, że pozostała ostatnią niepiśmienną
królową Polski, inni przypuszczają, że nauczyła się w Polsce
czytać. Jednak zachował się list królowej pochodzący z lat
50. XV w., na którym widnieje podpis królowej: Zophia dei
gratia Regina Polonie.
Wspierała finansowo Akademię Krakowską, nazywano ją
singularis protector tej uczelni. Na zamówienie Zofii biskup
Stanisław Ciołek napisał Pochwałę Krakowa, gdzie podkreślał,
że miasto słynie z tego, że królowej „czystość błyszczy
światu wśród dworskich wspaniałości”.
W 1424 roku królowa ofiarowała katedrze wawelskiej, jako
wotum koronacyjne, relikwiarz na głowę świętego Stanisława.
Gdy kilkadziesiąt lat później Elżbieta Rakuszanka ufundowała
jeszcze piękniejszy relikwiarz, dar Zofii przeznaczono na
szczątki świętego Floriana.
W 1432 roku ufundowała kaplicę Świętej Trójcy w katedrze
wawelskiej. Ściany sanktuarium ozdobiono ruskimi freskami.
Przypuszcza się, że dla tej kaplicy zamówiła płytę
alabastrową, przedstawiającą Nawiedzenie i Zwiastowanie
Najświętszej Marii Panny (choć pojawia się pogląd, że dla
kościoła św. Anny).
W 1453 roku na jej polecenie zaczęto tłumaczyć Biblię na
język polski. Przekładu z języka czeskiego (a nie
bezpośrednio z łaciny) dokonał kapelan Andrzej (Jędrzej) z
Jaszowic. Tłumaczenie to, zwane „Biblią królowej Zofii”,
jest najstarszym znanym przekładem Biblii na język polski.
Tłumaczenie pierwszego tomu ukończono w 1455 roku, drugiego
około 1460 roku. Nie można wykluczyć, że drugi tom został
przetłumaczony już po śmierci Zofii Holszańskiej.
Królowa Zofia miała być autorką słów najstarszej dumki,
której treść wzywa Kozaków do pomszczenia śmierci jej syna,
Władysława.
Zofii Holszańskiej został poświęcony łaciński wiersz
Sanguine clara Ducum Russiae, clarissima quondam (być może
autorstwa Grzegorza z Sanoka), zawarty jest w księdze XII
Roczników Jana Długosza pod rokiem 1461. Zofia wspomniana
jest też w pieśni Nitor inclite claredinis,
stworzonej z okazji urodzin jest syna Władysława.
Zofia Holszańska zachorowała latem 1461 roku. Jak podaje Jan
Długosz, dostała febry, rzekomo z powodu przejedzenia się
melonami. Sądząc, że organizm sam przezwycięży chorobę,
odmówiła przyjmowania lekarstw. Stan zdrowia królowej jednak
szybko się pogorszył i Zofia została jednostronnie
sparaliżowana, co wskazuje na udar mózgu. Zmarła 21 września
1461 roku na Wawelu, opatrzona sakramentami.
Kazimierz IV Jagiellończyk był w tym czasie nieobecny w
Krakowie, dlatego przez 8 dni (do czasu jego powrotu) zwłoki
królowej znajdowały się w kościele św. Michała.
28 września 1461 roku została pochowana w kaplicy Świętej
Trójcy katedry wawelskiej w Krakowie, której była
fundatorką. Ruskie malowidła, które zdobiły ściany kaplicy
nie dotrwały do naszych czasów; zachowała się jednak
wapienna płyta nagrobna, umieszczona pierwotnie w posadzce
naprzeciwko ołtarza po stronie południowej. Płyta posiadała
brązowe aplikacje z inskrypcjami i motywami heraldycznymi,
których ślady się zachowały. Płyta nagrobna została usunięta
z kaplicy w roku 1844. Odnaleziono ją po roku 1900 na
cmentarzu przykatedralnym. Obecnie płyta nagrobna królowej
Zofii, opatrzona zrekonstruowaną listwą z inskrypcją,
wmurowana jest w ścianę północną kaplicy.
Na początku XX w. dokonano odkrycia grobu królowej Zofii.
Badacze odnotowali bardzo wysoki wzrost monarchini – 179 cm.
Gęste, ciemne włosy królowej były zaplecione w warkocze i
upięte z tyłu głowy. Znakomicie zachował się strój Zofii
Holszańskiej (wskazujący na wpływy odzieży ruskiej) oraz
insygnia pogrzebowe.
|