LEKCJA
Eugène Ionesco
"...„Lekcja”,
której autorem jest Eugene Ionesco, to gloryfikacja
literatury przekombinowanej i efekciarskiej. Zaletą
inscenizacji jest przede wszystkim jej uwiarygodnienie
sceniczne. W ten sposób, z dosyć marnego oryginału
literackiego, powstał spektakl żywy i niezwykły. Utrzymane w
chropowatej kolorystyce wnętrza mieszkania profesora,
znakomicie współgrają z charakteryzacją i inscenizacyjną
wizją twórców spektaklu. Profesor w wykonaniu Marka
Trębińskiego to postać nieustannie pulsująca emocjonalnie.
Początkowo ukryte rysy charakteru, przeobrażają się w
trakcie trwania przedstawienia w coraz bardziej złowrogie
grymasy, wydobywając z aktora demoniczność i zatracenie w
szaleństwie odgrywanej postaci. Oczywiście sprowadzenie
wszystkiego do mglistego pojęcia faszyzmu stanowi w
oryginale niepotrzebne i naiwne wytłumaczenie absurdalnej
intrygi, twórcy jednak szczęśliwie zrezygnowali z podobnych
zabiegów. Teatr absurdu broni się dzięki niedopowiedzeniu,
zaś widzowi podobnie sztuczne wytłumaczenie nie przychodzi
do głowy. Aktorowi dzielnie sekunduje dwoje aktorów: pani
Honorata Mierzejewska-Mikosza w roli pogrążającej się w
bezwładzie uczennicy, oraz pan Tomasz Czaplarski obsadzony
dosyć niekonwencjonalnie w roli przedziwnej służącej. Ogląda
się ów spektakl znakomicie, groza jest starannie budowana,
zaś dzięki kreacjom aktorskim nie sposób oderwać wzrok od
sceny i niby od niechcenia spojrzeć na zegarek. W scenach ze
służącą, ta właśnie postać wybija się na pierwszy plan.
Czaplarski gra warunkami zaś wspomagany jest dwuznacznością
postaci. Surowy, z twarzą pozbawioną początkowo ludzkich
uczuć, wydaje się wyłącznie symbolicznym zwiastunem
tragedii. W miarę rozwoju sytuacji i już po opadnięciu z sił
profesora, służący w sukience przejmuje stery spektaklu,
stając się jego siłą napędzającą, nie tyle świadkiem, co -
być może - sprawcą wszystkiego. Okrucieństwo wizji
reżyserskiej nie pozostawia żadnych wątpliwości, to
najbardziej brutalny spektakl na tym festiwalu, zaś końcowy
wydźwięk, nawet wbrew autorowi, pozostaje wstrząsający..."
eRKa, Festiwal Teatru FOTOgrafii w Olsztynie
marzec 2014
|